Jest cos niesamowitego w tym zdjeciu. Ten pociag w ruchu, ruch platkow sniegu, proste (linie pociagu, peronu i drutow) zbiegajace sie w samym centrum fotografii, tam gdzie stoi nieruchoma postac. I jeszcze to, ze ta stojaca postac jest najciemniejszym akcentem calej tej kompozycji, zatrzymuje soba swiatlo, takie rozbite czy tez rozproszone w padajacym sniegu, tworzace dookola niej dziwna, hipnotyzujaca wrecz aure. Wiem, ze Ty nie lubisz slow, bo obraz mowi sam za siebie bez uzycia jezyka. Ale ja sobie probuje nazwac, co tak naprawde powoduje, ze to zdjecie daje taka duza przyjemnosc, gdy sie na nie patrzy, wywoluje taki dziwny nastroj w patrzacym (przynajmniej we mnie:) no i pozostaje w pamieci. :)
MY WAY
...dedicated
to street photography...
I enjoy capturing images
of everyday life,
which for most of us
goes unnoticed,
while in the pictures
it takes on a new meaning...
naprzeciwko mnie szly cztery osoby w plaszczach, bardzo mnieszczanskie.i kazda z nich cos jadla-jakies kanapki czy zapiekanki w papierze.nie zdazylem tego zrobic.zabraklo mi refleksu.minela mnie fotografia.tak mysle czesto o rzeczywistosci.to jakas obsesja
Tadeusz Rolke
.............................
Wszystko,czego potrzeba,zeby zrobic zdjecie,
to aparat,odrobina szczescia i wystarczajaco sily
w palcu,zeby nacisnac spust migawki
David Chim Seymour
................................
The photograph isn't what was photographed, it's something else. It's about transformation. . . . There is a transformation, you see, when you just put four edges around it. That changes it. A new world is created.
Garry Winnogrand
............................................
„Fotografuję, żeby się przekonać, jak to będzie wyglądało na zdjęciu.”
7 comments:
znakomite!
ło.. zasypalo, dzieci to tam pewno obłedu dostaja :]
świetne
Zazdroszczę.
świetnie, jak w Polsce przy starych "dobrych' zimach
Jest cos niesamowitego w tym zdjeciu. Ten pociag w ruchu, ruch platkow sniegu, proste (linie pociagu, peronu i drutow) zbiegajace sie w samym centrum fotografii, tam gdzie stoi nieruchoma postac. I jeszcze to, ze ta stojaca postac jest najciemniejszym akcentem calej tej kompozycji, zatrzymuje soba swiatlo, takie rozbite czy tez rozproszone w padajacym sniegu, tworzace dookola niej dziwna, hipnotyzujaca wrecz aure.
Wiem, ze Ty nie lubisz slow, bo obraz mowi sam za siebie bez uzycia jezyka. Ale ja sobie probuje nazwac, co tak naprawde powoduje, ze to zdjecie daje taka duza przyjemnosc, gdy sie na nie patrzy, wywoluje taki dziwny nastroj w patrzacym (przynajmniej we mnie:) no i pozostaje w pamieci.
:)
oj !
miodowe !!
Post a Comment